Potrzebne materiały:
-filc na czapeczkę, włosy, brodę
-główka z drewna (zamówiłam przez internet)
-szyszka
-pistolet do klejenia na gorąco
-zawieszki jeszcze nie zrobiłam, ale będzie z nitki doczepionej do czapki:)
Życzę miłej zabawy przy tworzeniu krasnali:)
Pierwszy raz takie krasnale widzę, bardzo pomysłowe!
OdpowiedzUsuńW tym roku zaopatrzyłam się w dużą ilość szyszek z myślą o Świętach.
UsuńZ jednych powstały krasnale i inne bez żadnego przyozdabiania zawisną na choince.
Fajne to jest! :))) Kurcze, a mój pistolet leży i się kurzy :P
OdpowiedzUsuńU mnie też upłynęło dużo czasu zanim go użyłam:)
UsuńSzalenie lubię wszelkie takie instruktaże i pomysły! Bardzo fajne krasnalki, mają takie miłe uśmiechy :-) I z jakich naturalnych materiałów :-)
OdpowiedzUsuńMyślę,że pasują do magicznego klimatu Świąt.
UsuńFajne! Zrobię na kiermasz szkolny:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że rozejdą się jak przysłowiowe "świeże bułeczki" :)
UsuńSłodkie te krasnale :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie widziałam takich krasnali! Pomysł niesamowity :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńAle przyjemne twarzyczki :) Szyszkowe postaci to jest to, jeszcze jakby pachniały lasem, ach :)
OdpowiedzUsuńMoże uda mi się kupić choinkę pachnącą, choć i z tym różnie bywa:)
UsuńŚwietne krasnale, dzięki za pomysł . Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń